niedziela, 4 stycznia 2015

No New Year's resolutions

Witajcie :)

Minęło już kilka pierwszych dni Nowego Roku. Wyjątkowo tym razem zdecydowałam się nie robić postanowień na cały rok. Choć lubię planować to stwierdzam, że przy 3 dzieci perspektywa planu na 12 miesięcy jest zdecydowanie za długa, gdy ciężko stwierdzić co będzie za 2 dni :) Ale, żeby codzienność miała "ręce i nogi" to coś zaplanować trzeba. Tak więc zaczęłam od stycznia.

Mulina gotowa do haftu / Thread is ready to cross stitch
Zatem w styczniu:
1. Nie jem słodyczy (ku zdrowotności i wiecznej młodości ;)
2. Wyhaftuję misia wg. projektu Veronique Enginger
3. Zakupię len do haftu, brakujące bobinki i organizer na mulinę
4. Oprawię metryczkę wyhaftowaną dla córeczki
5. Przeczytam dwie książki
6. Uszyję lalkę dla W.
7. Spróbuję sił w sutaszu

Myślę, że tyle starczy. Chciałabym zrobić o wiele wiele więcej, ale póki doba ma 24 godz a ja potrzebuję odrobinki snu to wiem, że więcej się nie da.

First few days of New Year already passed. And this time I wont make any New Year's resolution. Now, when I'm mum of 3 it's almost impossible to plan next 2 days, not even thinking on planning whole year! So I decided to make a small plan only for January.

So in January I'll:
1. Not eat sweets (for eternal beauty :)
2. Cross stitch Bear designed by Veronique Enginger
3. Buy linen, bobins and thread organizer.
4. Frame metric embroided for my daughter
5. Read two books
6. Sew a doll for W.
7. Try soutach technique.

I think it's enough as far as the day has only 24 hours and I need to sleep a little bit. 


Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Maria :)

2 komentarze:

  1. Mario, ciesze sie, ze jestes na powrot!
    Szczesliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam ponownie :) Tobie również wszysykiego najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń